niech zstąpi Duch Twój i nas odnowi.

Gdy miałam 6 lat umarła moja ukochana babcia. Pisała o mnie wiersze, uważała za najpięknięjszą dziewczynkę na ziemi, więc ta więź była na tyle silna, że do teraz mam takie uczucie tęsknoty za czasem, który razem spędzałyśmy. Pamiętam, że przyśniła mi się kilka dni po śmierci...Szłyśmy za rękę po Bąblinieckiej drodze, pamiętam nawet że świeciło słońce, a gałązki na wierzbach lekko się kołysały. I przy trzeciej wierzbie babcia mi powiedziała to do zobaczenia Marysiu. Potem się jeszcze modliłam do mojej kochanej św. Tereski, żeby mi zostawiła różę, jeżeli babcia jest w niebie, i gdy przyszłam do pokoju na komodzie leżała zasuszona róża -taka ciemnoczerwona. Wszystkich wypytałam czy przypadkiem nie wiedzą skąd się wzięła, ale nikt nie wiedział. 
A cała historia to zmierza do tego, że jej śmierć mnie kompletnie zablokowała - nie mogłam płakać. Nic a nic. No i przyszedł 2/04/2005 roku i informacja, że mój ukochany papież nie żyje. Pamiętam, że poszłam do pokoju rodziców, ległam na łóżku przykrytym futrzaną narzutą i zaczęłam gorzko płakać. Nie wiem skąd, ale wiedziałam, że to On mi wymodlił odblokowanie łez i wyrzucenie na zewnątrz tego smutku; w końcu mogłam opłakać brak babci.  Niby nic. 




Wiemy, że dużo się modlił leżąc krzyżem - zawsze w samotności ciszy swojej izdebki, nigdy nie na pokaz. Ile to mówi o jego sercu... Ta najbardziej pokorna postawa Marii, która pada Mistrzowi do stóp i naciera je olejkiem, wyraża całkowite oddanie Jezusowi, upokorzenie swojego egoistycznego myślenia, że jest się Kimś. Taka modlitwa dosłownie miażdży głowę węża, a w połączeniu z różańcem ma gigantyczną duchową siłę rażenia.



Był TOTUUS TUUS - cały Jej. Czuł, że to w Matce Bożej Bóg Ojciec ukrył wszystkie łaski i to Ona nam je rozdziela, dlatego też siła jego pontyfikatu miała moc pokonania komunizmu. Niewyobrażalne.



Krzyczał Niech zstąpi DUCH TWÓJ i odnowi oblicze Ziemi, tej Ziemi!, a gdy przybywał do Polski całował jej ziemię, przesiąkniętą krwią tysięcy, często anonimowych męczenników Holocaustu, wojen, prześladowań. Wiedział o tajemniczej i  niezwykłej sile naszego kraju, szczególnym wybraniu zapowiedzianym Siostrze Faustynie. I wołał byśmy prosili Ojca i Syna o łaskę przemiany serc. Może ona dokonuje się właśnie teraz? W ciszy kwarantanny?



Ojcze Święty Janie Pawle II wypraszaj temu krajowi świętych ludzi, święte małżeństwa, święte rodziny, świętych kapłanów, święte siostry zakonne i zakonników. Proś Ojca, by posyłał Swojego Ducha, który odnowi suchą ziemię naszych serc. Niech kołacze do drzwi zamkniętych, niech hojnie sieje na każdy rodzaj ziemi, bo na pewno coś wyrośnie. Dziękujemy Ci za to, że przy nas jesteś, kochasz i pamiętasz. Amen.

Komentarze